Jump to content

Recommended Posts

  • Legend
  • Popular Post
Posted

wywiad4.png.936d1292930ced90bf28aec7f7a32bad.png

z @ Łasica

 

PODSTAWOWE DANE:

Imię: Jakub

Wykształcenie: średnie

Wiek: 27

Status cywilny: kawaler

Miejsce zamieszkania: Nowa Dęba

Województwo zamieszkania: podkarpackie

66.png.71580bb2df5ada5b2d4ca7766f827048.png

T: Witamy serdecznie na naszym kolejnym wiosennym spotkaniu. Dzisiejszą gwiazdą w naszym studiu jest szybka i zwinna Łasica. Atutem naszej łasicy jest sokole oko w roli UB:TEAM cs 1.6 oraz stanowcze rządy jako admin cs 1.6 ONLY dd2 #2. Na wstępie, powiedz nam Jakubie, jak długo posiadasz już owe rangi oraz czy realizowanie ich sprawia Ci trudność?
Ł: Gdzie tam zaraz stanowcze. Admina mam jakoś od Bożego Narodzenia, a na stanowisko UBT udało się wskoczyć miesiąc później. Trudność? W żadnym wypadku — przed siecią Katujemy admina i UBT miałem już na paru innych, a gdy przypadki są ciężkie do oceny, to zawsze służy pomocą reszta naszej świetnej ekipy — czy to adminów DD2#2, czy UBT.

T: Najważniejsze, że zawsze ma się kogoś, z kim możesz wymienić się opinią, czy zdaniem. Kiedy w ogóle rozpoczęła się Twoja przygoda z samym counter strikiem? Czy posiadasz w tym temacie jakąś ukrytą wiedzę bądź większe doświadczenie?
Ł: Z samym CS przygoda rozpoczęła się jeszcze w tamtym wieku. Nie było jeszcze 1.6, ale grało się w 1.3 i nawet jeszcze w 1.1 ;> po szkole oglądało DBZ i grało w kafejkach w CS. Ukrytej wiedzy niestety nie posiadam, a doświadczenie tylko takie, jakie posiadają amatorscy gracze tej pięknej gry.

T: Ciężko uwierzyć, ale grałeś w counter strike’a, mając zaledwie 6 czy 7 lat?
Ł: Jednak troszkę przesadziłem, jak tak teraz patrzę na daty wydań. Zaczynałem mając jakieś 9-10, początkiem XXI wieku. I jakby nie patrzeć, to jedyna gra, która mi przypadła do gustu tak, by grać w nią "dłużej"

T: I została z Tobą, aż po dzisiaj, więc jak wiadomo, starocie potrafią wciągnąć najbardziej i pozostawić sentyment na długo. Grasz również w CS:GO? A może z jakiegoś powodu omijasz nowszą wersję cs’a szerokim łukiem?
Ł: Omijam i to bardzo skutecznie. Grałem może 10 minut w GO u kumpla, ale w ogóle nie spodobała mi się, bo ma inny klimat. Zupełnie inna gra moim zdaniem.

T: Pewnie byłbyś jedynie łatwym fragiem w trakcie rozgrywek, więc i po co się narażać. Jak zatem oceniasz swój skill w cs 1.6? Jak często Twoje statystyki wskazują na to, że jesteś po prostu botkiem?
Ł: Nie lubię się chwalić, ale raczej na wysoki, często siedzę w topce, ale ostatnio mniej gram. Chociaż zdarzają się mapy, gdzie w połowie jej trwania mój wynik to 0-0 od ciągłego wpisywania "/resetscore" XD A najgorzej mi idzie rano; nie idzie prawie nic — na szczęście można wejść na spect wtedy i przyjrzeć się bardziej wnikliwie podejrzanym graczom.

T: Z ukrycia podgląda się najlepiej. Jak to się stało w ogóle, że znalazłeś się na katujemy? Jakie było Twoje pierwsze wrażenie?
Ł: Jak to przeważnie bywa — przypadkiem. Szukałem jakiejś sieci serwerów cs 1.6, wpisałem to w wyszukiwarce i znalazłem Katujemy. Najpierw wszedłem na forum; dopiero po 2 dniach sobie zainstalowałem cs'a. Forum bardzo mi się spodobało — było przejrzyste, a zarazem olbrzymie. No i ludzie cieplutko mnie tu przyjęli.

T: Podobnie jak każdego użytkownika. W końcu z kim przystajesz, takim się stajesz. W jaki sposób postrzegasz kobiety w świecie counter strike'a? Czy sądzisz, że mają lepiej?
Ł: Myślę, że mają wręcz przeciwnie. Wystarczy mieć żeński nick albo odezwać się przez mikrofon i od razu zleci się paru gości, którzy zaczną się nabijać z gry danej osoby, albo w ogóle z tego, że jest kobietą i rzucać chamskimi tekstami. Przykre to.

T: Czasami tak i jest, że gdy kobiety wykonują czynności niekoniecznie wskazane dla nich, bądź takie, gdzie przeważają mężczyźni, to są z góry linczowane. W ostatnim czasie w świecie polityki zrobiło się znowu głośno o aborcji. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Jesteś jej przeciwnikiem, a może zwolennikiem?
Ł: Ani to, ani to. Moim zdaniem obecna ustawa jest ok. Czyli 3 przypadki, w których kobieta ma prawo dokonać aborcji.

T: Może teraz trochę poboczne pytanie, zaraz obok dzieci. Odczuwasz już może u siebie instynkt ojcowski? Lubisz dzieci i chciałbyś je już posiadać?
Ł: Najpierw musiałbym mieć swoją drugą połówkę, wtedy dopiero bym myślał o dzieciach. Na razie, nie zastanawiałem się w sumie jeszcze nad tym. A czy lubię dzieci? Nie lubię ich wczesnego stadium dorastania i ciągłego płaczu, ale myślę, że to by się szybko zmieniło, gdybym miał swoje.

T: Zapewne ojcem byłbyś dobrym. W jaki sposób wyczuwasz to coś u kobiety i wiesz, że musisz o nią zawalczyć? Jak reagujesz, gdy widzisz kobietę o nieziemskiej urodzie?
Ł: To coś u kobiety powoduje moje szybsze bicie serca i pompuje niezłą dawkę endorfin. Wtedy już wiadome jest, że to jest "ta" i trzeba próbować walczyć o nią. Wygląd nie jest moim zdaniem najważniejszy, razem z nim powinno iść jeszcze wiele rzeczy, ale gdy widzę już taką, to po prostu się uśmiecham i idę dalej.

T: Uśmiech uśmieszkiem, ale zerknąć każdy zerknie, jedni dyskretniej, inni mniej :D Wierzysz może w miłość od pierwszego wejrzenia? A może sam już doświadczyłeś takiej?
Ł: Wierzę, bo ludzi na świecie jest cała masa i na pewno ktoś takiej doświadczył. Jednak u mnie to nie działa, bo ja muszę poznać drugą osobę, by ją pokochać. Zauroczenie owszem, może być jak tylko kogoś spotkamy pierwszy raz, ale takie duże uczucie jak miłość — przychodzi z czasem. Nigdy jeszcze nie doświadczyłem miłości od pierwszego wejrzenia, ale nigdy nie wiemy, co nam przyniesie przyszłość... ;)

T: Wyobraź sobie, że zostałeś wytypowany do programu "randka w ciemno" i musisz przedstawić się z jak najlepszej strony oraz powiedzieć, czego oczekujesz od swojej przyszłej wybranki. W jaki sposób byś to zobrazował?
Ł: Jestem miły, szczery, inteligentny, z poczuciem humoru oraz potrafię docenić i uszczęśliwić kobietę. (za dużo nie można wymieniać). Od wybranki oczekuję szczerości, zaufania, poczucia humoru i dystansu do siebie.

T: Być może nadejdzie taki dzień, kiedy wyobrażenie stanie się namacalną i bliską rzeczywistością. Jak myślisz, bycie miłym jest częściej wykorzystywane przed społeczeństwo, czy doceniane i odwzajemniane?
Ł: Dotychczas spotkałem się w życiu raczej z docenianiem i odwzajemnianiem, ale zdarzały się przypadki, gdzie ludzie wykorzystywali to, że ktoś jest miły, ale na szczęście było ich mało.

T: Ludzkość jest jednostką nieprzewidywalną, chociaż częściej niegroźną. Uważasz, że obecny świat, w którym żyjemy jest bezpieczny? Co według Ciebie jest większym zagrożeniem dla nas, ludzie, czy natura?
Ł: Póki co — jest bezpieczny, ale sytuacja może się szybko zmienić, bo wiele państw jest wrogo nastawionych do siebie, a moc militarna każdego z nich jest olbrzymia. A większym zagrożeniem dla nas jesteśmy my sami.

T: A może cicha ukryta wojna właśnie trwa? Może nie trzeba bezpośredniego użycia siły tak, aby było wiadome, że to wojna? Jak uważasz, że potoczy się sytuacja z koronawirusem, który jest aktualnie największym problemem dla całego świata?
Ł: Jeśli ludzie zaczną stosować się do wszystkich wytycznych, to liczba zachorowań zacznie spadać i wszystko zacznie wracać (powoli) do normy. Dlatego ludzie powinni myśleć.

hhjgjjgj.jpg.959ed7a7b38973aef298367dc65d06e4.jpg


T: Miejmy taką nadzieję. Jakie plusy dostrzegłeś podczas swojego częstszego i w częściowo przymusowego przesiadywania w domu?
Ł: Szczerze? Prawie nic się nie zmieniło. No, przynajmniej jeśli chodzi o dni robocze. W weekend bardziej to odczuwam, bo brakuje mi trochę aktywności i spotkań ze znajomymi. Mogę śmiało powiedzieć, że nie ma żadnego plusu, tylko kilka malutkich minusów — przynajmniej jeśli chodzi o moją osobę.

T: Jak zatem, pomijając aktualne ograniczenia, spędzasz swój czas wolny?
Ł: Lubię spotykać się z przyjaciółmi, ale to w weekend. Słucham muzyki dla wychillowania, oglądam seriale, lubię też wyjść pochodzić sam z muzyką na uszach, czasami basen albo rower. No i gram sobie w CSka.

T: Ciekawa alternatywa na spędzanie wolnego czasu. Jakie seriale preferujesz? Jaki rodzaj? Może masz swoje ulubione "do bólu", które mógłbyś oglądać po kilkadziesiąt razy i nigdy Ci się nie znudzą?
Ł: Lubię akcję, ale też thrillery i horrory. Polecam "The 100", "Dark", "Slasher", no i wiadomo, świetne "Lacasa de papel". Lacase mógłbym oglądać raz za razem — wszystkie sezony.

T: Na pewno niektóre trafią na listę i zostaną oglądnięte. Kuba, czym się interesujesz?
Ł: Kiedyś sędziowałem mecze piłki nożnej, jakiś czas temu zrezygnowałem. Prócz grania, słuchania muzyki i oglądania filmów oraz rekreacyjnego basenu można dodać jeszcze granie w literaki -> pochodna Scrabble, a nauczył mnie to wiele lat temu pewien Pan, któremu dziękuję, chociaż na pewno nie zobaczy tego.

T: Można więc rzec, że definicję spalonego mógłbyś wytłumaczyć niejednej kobicie i to perfekcyjnie! Jest jakaś rzecz, którą robisz bardzo dobrze, bądź niemalże profesjonalnie, jednak nie da się na tym zarobić? Co to takiego?
Ł: Z miłą chęcią ;> Teraz raczej nie, ale kiedyś można rzec, że profesjonalnie pisałem dyktanda. Do tego stopnia, że nauczycielka po pół roku postanowiła usadzić mnie na środku, bym to ja czytał całej klasie treść do napisania, po czym miał z góry wpisaną "piątkę" i poprawiał prace reszty klasy. Niestety, podstawówka się skończyła, a razem z nią — moje dyktanda :C

T: Proszę proszę, więc mamy forumowego mistrza dyktand! Łasico, jaki jest Twój typ osobowości? Jak czujesz się w centrum uwagi?
Ł: Zgodnie z typami osobowości wg Hipokratesa, to sangwinik. Wszystkie cechy się u mnie pokrywają. Nie lubię być w centrum uwagi. No chyba, że jestem w gronie przyjaciół, ewentualnie ludzi, których dobrze znam, to wtedy jest zupełnie inaczej — staram się rozluźniać atmosferę śmiesznymi tekstami etc. Ogólnie lubię się uśmiechać i powodować uśmiech u innych.

T: Uśmiech jest jedną z najpiękniejszych cech, które może posiadać człowiek. Co zazwyczaj wywołuje u Ciebie uśmiech? Czy według Ciebie są jakieś granice, z których nie należy śmieszkować?
Ł: Uśmiech rodzi uśmiech. U mnie szybko można go wywołać. Czy to żartem, czy jakimś gestem, czy nieudanym popisem :D Ja tam lubię nawet czarny humor i jestem w stanie śmiać się z naprawdę wszystkiego, choć wiele osób może myśleć inaczej i zdaję sobie z tego sprawę.

T: Pogodny człowiek z Ciebie, a pozytywnych ludzi potrzeba nam na każdym kroku. Patrząc na drugą stronę medalu — co wywołuje u Ciebie smutek, rozgoryczenie, złość, ból?
Ł: Gdy ktoś ma do mnie pretensje o coś, co nie należy do moich kompetencji. A ból powodują osoby, którym ufam lub ufałem, a które okazują lub okazały się dwulicowe i niegodne mojego zaufania. Ogólnie nienawidzę kłamstwa i to mnie najbardziej boli. Lepsza jest najgorsza prawda.

T: Niestety dwulicowość jest jedną z chorób XXI wieku i nie zanosi się na to, aby wraz z czasem to malało. Posiadasz może jakieś zwierzątka? Jakie jest Twoje zdanie na temat znęcania się nad zwierzętami? Zapewne jak większość, nie popierasz tego, ale czy potrafiłbyś również odpowiednio zareagować w takiej sytuacji?
Ł: Kocham zwierzęta, a w szczególności koty. Posiadam dwie kocice — jedna ma 2 lata, a druga prawie 20... Obrzydza mnie, jeśli ktoś się nad nimi znęca, podobnie również jak nad ludźmi. Myślę, że gdybym się spotkał z taką sytuacją, to zgłosiłbym to odpowiednim służbom, ale nie ukrywam, że mógłbym nie wytrzymać nerwowo i uderzyć danego "człowieka" za to...

T: Posiadasz prawdziwego kociego emeryta pod swoim dachem! Bardzo słuszna reakcja i na pewno nie zatrzymywałabym w podjęciu właściwych kroków. Jak wygląda Twoja wiara? W co wierzysz? Jesteś osobą wierzącą? Co sądzisz na temat osób, które naśmiewają się z wiary w Boga?
Ł: Od ładnych kilku lat nie wierzę w Boga i nie chodzę do Kościoła. Wierzę natomiast w karmę i staram się być jak najlepszym człowiekiem. Niezależnie od tego, czy się wierzy, czy nie, nie powinno się naśmiewać z drugiej strony. To jest indywidualna sprawa każdego człowieka i w ogóle nie powinno być tematem do rozmów.

T: Często nawet nie trzeba wierzyć, bo po prostu karma wraca do nas jak boomerang, nie tylko da dobra, również ta zła. Mam teraz dla Ciebie nieco kontrowersyjne pytanie — gdyby Twoje życie było filmem, jaki nosiłoby tytuł?
Ł: Żaden film mi nie przychodzi do głowy, ale z seriali to najbardziej (chociaż nie w 100%) pasuje Suits. Co prawda nie pracuję w corpo ani nie chodzę w garniturze (tylko w koszuli), ale long hours, częste przyjazdy do pracy wieczorami, wstawanie wcześnie rano, ciągłe telefony z pracy — to wszystko się pokrywa. Jestem troszkę pracoholikiem, ale trzeba gonić za pieniądzem w dzisiejszych czasach. Przynajmniej póki nie mam drugiej połówki.

T: Niestety w takim świecie żyjemy, że pieniądze stanowią tak naprawdę w większości przypadków fundament, do czegokolwiek większego. Jakie masz marzenie? Co powoduje, że ciągle jeszcze nie zostało ono przez Ciebie spełnione?
Ł: Miałem kiedyś jedno, które się spełniło, ale nie było w ogóle zależne ode mnie, tylko od losu. Obecnie nie mam żadnego marzenia, żyję z dnia na dzień, czekam na różne sytuacje i zobaczę, jak się rozwiną (jeśli się pojawią).


T: Zechciałbyś zdradzić użytkownikom naszego forum, co to za marzenie? Czyżby wiązało się z głębszym uczuciem i jest to po prostu doświadczenie prawdziwej miłości?
Ł: Nie. Jak już wspomniałem w Q&A, kiedyś za dzieciaka miałem marzenie by ojciec alkoholik przestał pić. Zrujnował tym moje dzieciństwo i zatarł wszystkie dobre wspomnienia z nim związane. Po kilku latach przestał pić na dobre. Marzenia się spełnią.

T: Drażliwy temat, jednak to świadczy o Twojej sile i tym, że mimo przeciwności losu nie stałeś się największym chamem, który ma pretensje do całego świata przez to, że miałeś takiego tatę, a nie innego. Rodziny się po prostu nie wybiera. Czy byłeś kiedykolwiek za granicą? Są jakieś miejsca poza naszym krajem, które wiesz, że na pewno kiedyś odwiedzisz?
Ł: Bylem, dwa razy w Bułgarii na wakacjach, raz w Grecji — też na wakacjach, a 2 miesiące temu we Lwowie na weekend. Wszędzie mega mi się podobało i wiem, że do Bułgarii na pewno jeszcze polecę. Klimat świetny, ludzie otwarci, jedzenie i alkohol pyszne. Na pewno też polecę kiedyś do Hiszpanii, bo bardzo mi się podobają tamte rejony. No i mają gorące kobiety ;)

 hghhjhj.jpg.ee29fccf32ee136d269a0ec0eba32a5d.jpg

 

T: Może jakaś hiszpanka zakręci się obok Ciebie i będziecie razem praktykować... język hiszpański! W jakich sytuacjach nie potrafisz milczeć i słuchać obojętnie tego, co mówią ludzie?
Ł: Kto to wie... ;) Nie lubię, gdy ktoś gada kompletne głupoty, lub coś, co stawia mnie w złym świetle i co jest nieprawdą. Nie lubię też, gdy jeden człowiek wyzywa drugiego. Od razu staram się reagować. Czy to in real life, czy w grze.

T: Przy bezpodstawnych wyzwiskach tylko serduszko krwawi. Jesteś osobą tolerancyjną? Czego nie tolerujesz?
Ł: Jestem osobą tolerancyjną, póki nikt nie wchodzi z butami w moje życie.

T: Co najczęściej wyprowadza Cię z równowagi? Co Cię uspokaja?
Ł: Gdy ktoś ma do mnie bezprawne pretensje. A uspokaja mnie muzyka - chillstep. Przy niej potrafię zapomnieć o wszystkim w bardzo krótkim czasie.

T: Jak oceniasz swoją tendencję do zapamiętywania różnych rzeczy? Co zapamiętujesz najlepiej, a z czym masz największy problem?
Ł: Od zawsze miałem świetną pamięć co liczb. Znam na pamięć np. kilka nr rejestracyjnych i wiele nr telefonu. Ogólnie szybko zapamiętuję różne rzeczy. A najgorzej zapamiętać imiona nowo poznanych osób - szczególnie, jeśli na raz poznaję ich dużo... Zdarzają się pomyłki i trochę śmiesznie to wygląda :D

T: Zatem o urodzinach czy numeru swojej kiedyś, przyszłej kobiety nie zapomnisz! Jak często Twoje słowa potwierdzają czyny? Należysz do osób, które więcej gadają, a mniej robią, czy może na odwrót?
Ł: Nawet pamiętam o urodzinach swojej pierwszej dziewczyny, z którą byłem 9 lat temu, więc o to można być spokojnym. Dużo gadam, ale i też dużo robię. A przynajmniej się staram.

T: Czasami mowa jest srebrem, a milczenie złotem. Jak często się mylisz? Co najcenniejszego straciłeś przez swoją pomyłkę?

Ł: Mylę się często, bo u mnie rozum przeważnie przegrywa z uczuciami i robię coś, co w przyszłości okazuje się błędne. Najcenniejsze, co straciłem, to kontakt z moją byłą, bo jest super osobą, a pomyliłem się co do jej uczuć, których jak się okazało po 1.5 roku, nie było. Lub się skończyły.

 

T: Serce nie sługa, nie zawsze da się uratować coś, czego zabrakło być może już na samym początku. Gdybyś mógł spędzić jeden dzień w dowolny sposów mając nieograniczony budżet, jak chciałbyś go przeżyć?

Ł: Jeśli w dowolny, to na pewno z drugą połówką. Obudzić się nad morzem w Hiszpanii, zjeść śniadanie, pójść na miasto, potem na plażę, obiad w jakiejś drogiej restauracji, zachód słońca na plaży, kolacja w restauracji, wieczorem jakiś chillout. Może niezbyt wygórowane życzenia, ale nic innego nie przychodzi mi do głowy.

 

T: Czasami właśnie prostota jest szczytem wyrafinowania. W rozmarzonym nastroju zadałam Ci ostatnie pytanie i niestety na dzień dzisiejszy to już koniec naszej przygody poprzez boje. Jest jakaś rzecz, słowa, a może pozdrowienia, które chciałbyś przekazać właśnie teraz na nasze forum?

Ł: Dziękuję za ten wywiad i za to, że chciało Ci się zadawać mi aż tyle pytań Było bardzo przyjemnie. Pozdrawiam wszystkich moich znajomych z forum - nie chcę nikogo wymieniać imiennie. I pamiętajcie - chillout your life.

 

398DpR_vyfXH-hRXLbJpfPntAdSbfO5VHEDhp-t1

  • Like 7
  • Thanks 1
  • Wow 1
  • I love it 2
Guest
This topic is now closed to further replies.
  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.