rtk Posted February 10, 2019 Posted February 10, 2019 Zaczyna się. Zjadłeś taką ilość tabletek, że już nie wiesz gdzie jesteś. Może w samolocie? Może w aucie? A może tym razem w wózku z cafefoura? Nie wiadomo, bo ten pojazd ma trochę tego i tamtego.. Rozglądasz się i widzisz tylko małpy które wyglądają jak pablo escobar, a na stołach leżą kilogramy kokainy. Nie zwracasz na to uwagi, bo teraz w Twoim życiu to norma. Podnosisz się, postanawiasz się przejść. Patrzysz i finalnie doszedłeś do wniosku, że to samolot. Lecz nie był to zwykły samolot, tylko różowy, w wersji xxl wózek z tesco z doklejonymi skrzydłami z kartonu. Okej? No dobra. Szukasz pilota tego jakże ciekawego "samolotu". Idziesz na sam koniec tego pseudo samolotu i widzisz drzwi. Widnieje na nich napis "Tytanowe" ale patrząc na nie, są również z kartonu. Wchodzisz i widzisz, że pilotem jest gekon. No okej, wracasz na swoje miejsce. Patrzysz na te małpy i słuchasz jak rozmawiają o tym, jak powiększyć swoje terrytoria w radomiu. Postanowiłeś powiedzieć nim, jak przejąć władzę nad radomiem. Postawcie lotnisko. Dzięki temu wszyscy mieszkańcy radomia was pokochają i będą wam służyć. Małpy ucieszone biorą Cię jako szefa ich mafii. Od teraz jesteś nowym pablo escobarem i handlujesz nowym narkotykiem pod nazwą "proszkus pranius wpierdolnikus". Wydajesz rozkazy swoim małpą kogo skroić, gdzie postawić wytwórnie, gdzie zrobić to i tamto. Po kilku latach dowodzenia małpią mafią policja robi Ci wjazd na chatę. Widzą Ciebie jak siedzisz z dwoma automatycznymi shotgunami i od razu sprzedają Ci salwę z karabinów maszynowych. Obraz staję się czarny. Nic nie widzisz. Budzisz się znowu w swoim mieszkaniu, znowu w swoim łóżku i znowu ujebany cały w proszku do prania, tylko, że z tą zmianą, że proszek jest teraz niebieski. Podnosisz się, idziesz do kuchni i robisz sobie kawę. Podchodzisz do kranu, odkręcasz kurek i czekasz aż zacznie lać się wodą. No i już. Dopiero po minucie ogarnąłeś, że zamiast zwykłej wody z kranu leciała Ci tęcza, a zamiast kawy masz zielony piasek. Myślisz, że smak będzie ten sam więc robisz sobie "kawę" z tęczy i zielonego piasku. Po kilku minutach kawa jest gotowa, wypijasz ją i odlatujesz w nieznane. Jesteś w chmurach, a zaraz w wodzie, a finalnie kończysz znowu w swoim łóżku, z taką zmianą, że wszystko dookoła Ciebie jest niewyraźne i kolorowe. Nie wiesz co się dzieje, tracisz kontrolę nad ciałem, nic nie możesz zrobić. Ostatnia rzecz jaką widzisz, jest małpa. Ta małpa, której sprzedałeś informację jak zawładnąć nad Radomiem. Okazało się, że zleciłeś morderstwo na samym sobie. Dzięki za czytanie! tekst napisany przez karon. Zakaz kopiowania! 2 1
Legend Gosia ?! Posted February 10, 2019 V.I.P Donor Legend Posted February 10, 2019 Jak to przeczytałam to w głowie miałam jedno, jedyne pytanie. A mianowicie "co?" :D Ciekawie się czytało, na swój sposób jest to dziwne, ale dobre 1 1
ina.❤ Posted February 10, 2019 Posted February 10, 2019 Fajnie się czyta, bardzo ciekawe! Chętnie się wciągnę w kolejne "opowiadania" Pozdrawiam! 1
Durus Posted February 10, 2019 Posted February 10, 2019 Ja chyba za głupi jestem na to... Pogubiłem się i zastanawiam się o co w tym chodzi. Ale tak to Spoko się czytało. 1
Recommended Posts