[19.] Trudny temat - Mobbing

[BinaR]

Witam serdecznie już w dziewiętnastej odsłonie serii (szybko poszło...). Dzisiejsze wydanie opierać się będzie na mobbingu, o którym wiele z was z pewnością słyszało.

 

Zacznijmy najpierw od definicji tego słowa, jakim jest mobbing. W polskim prawie znaczenie tego słowa jest długie, więc lekko je skróćmy, aby było bardziej przystępne: długotrwałe nękanie lub zastraszanie pracownika, mające na celu jego ośmieszenie, czy też poniżenie. Może pojawić się zarówno w małej firmie, jak i ogromnej korporacji, nie ma to większego znaczenia. Takie długotrwałe działania mogą prowadzić nie tylko do złego samopoczucia pracownika, a do uszczerbku na psychice (nawet dochodzi do samobójstw!).

 

Warto zastanowić się, czy samemu nie padło się ofiarą mobbingu. Przeważająca część przypadków jest celowa. chodź nieumyślne sytuacje również mogą mieć miejsce. Przejawia się on ignorowaniem poszkodowanego, brakiem szacunku do jego osoby, obciążaniem go niepotrzebnymi (czasochłonnymi) obowiązkami, czy też izolowaniem go od grupy współpracowników. Widać zatem, że może on przybrać różne formy. Popularną metodą są również publiczne wyzwiska i wyśmiewanie takiej osoby. Przy dłuższym nękaniu pracownicy zastraszani są zwolnieniem. Jeżeli taka sytuacja występuje, należy zebrać dowody i wystąpić do sądu o zadośćuczynienie w formie pieniędzy od pracodawcy. 

 

Co ciekawe, we Francji osoby odpowiedzialne za mobbing mogą zostać obciążone karą grzywny do 3750 euro, bądź ograniczenie wolności do roku. Wynika to z działań przeciwdziałających większej ilości takich sytuacji, ponieważ wysokie kary odstraszą potencjalnych dręczycieli.

 

Trzeba przyznać, że takie sytuacje są niemniej przykre, a nadal pojawiają się w wielu miejscach pracy, lecz nie jest to wiadome przez ukrywanie tego przez ofiary mobbingu. Miejmy nadzieje, że te przypadki zostaną w niedalekiej przyszłości wyeliminowane.

 

[Zielonaa.]

Ludzie na wyższych stanowiskach, którzy stosują mobbing, nie powinni w ogóle współpracować z innymi ludźmi.  Na szczęście nigdy nie miałam styczności z takim traktowaniem w pracy, natomiast gdybym się z tym spotkała to na pewno nie dałabym się tak traktować i nie pozwoliłabym też traktować tak kogoś innego. Z drugiej strony łatwo powiedzieć "zbierz dowody i idź do sądu", sprawa pewnie ciągnęłaby się latami, kierownik dalej byłby bezkarny, a osoba nękana miałaby jeszcze gorzej w pracy, lub musiałaby iść na zwolnienie, zmienić pracę, a to nie zawsze takie łatwe, szczególnie gdy ktoś potrzebuje pieniędzy, by utrzymać rodzinę. Przykre, że człowiek potrafi zachować się tak podle w stosunku do swojego bliźniego..i często osoby na wyższych stanowiskach wykorzystują swoją pozycję właśnie w ten sposób. Ciekawy i wart uwagi temat.

[clouud]

Kolejna dobra praca Panie Redaktorze :) Doceniam.

[CHerbatniK]

Bardzo dobry artykuł, łap plusa.